Wszystko, co jest najlepsze, zawsze dzieje się w najmniej spodziewanych chwilach… W niedzielę 5 maja, coś wspaniałego wydarzyło się w sanktuarium św. Józefa Opiekuna Rodzin w Nisku. Uroczyście wprowadzono tam relikwie błogosławionej Rodziny Ulmów. Wasz umysł już zaczyna działać i pytacie: kim są ci błogosławieni Ulmowie?
To prawdziwa historia bohaterstwa. Błogosławieni Wiktoria i Józef Ulmowie oddali swoje życie za ludzką miłość. Niemcy zabili ich, gdy schronili pod swój dach Żydów. To wspaniali ludzie, którzy odważyli się posunąć dalej, aby chronić innych. Tak jak Chrystus oddał swoje życie dla nas, tak Ulmowie poświęcili swoje, umocnieni miłością Jezusa.
Dziś, ich relikwie podróżują po naszej diecezji, budząc ogromne zainteresowanie. To znak, że wciąż w nas głęboko tkwi potrzeba chrześcijańskich ideałów i wzorców. W świecie, gdzie promowane są tylko pozorne szczęście i materialne bogactwo, wielkość rodziny Ulmów przebija się przez milczenie mediów jak oliwa zawsze wypływa na wierzch. Uczy nas, że prawdziwe szczęście i miłość tkwią w innych wartościach.
Pragnijcie takiej miłości! Marzcie o takich rodzinach! Modlę się, byśmy mogli doświadczyć tej niewyobrażalnej więzi, jaką mieli Ulmowie – dobrze wiedząc, że ich relikwie są dzisiaj obecne w naszej świątyni. Niech nasza modlitwa dotrze do nich.
Mszę Świętą odprawił Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Relikwiarz do ołtarza w procesji niósł proboszcz parafii ks. kan. Kazimierz Hara, a Eucharystię koncelebrował dziekan ks. kan. Ryszard Zbyrad oraz kapłani z dekanatu.
Dajcie znać, jak wasze serca reagują na tę historię i jakie emocje w was budzi. Czy skłoniła was do przemyśleń, doładowała pozytywną energią czy może coś innego? Zachęcam do dzielenia się swoimi refleksjami w komentarzach. Obiecuję, że przeczytam każdy z nich i razem porozmawiamy o tym, jak ta historia zmienia nasze spojrzenie na świat.


















































Fot i tekst: Krzysztof K. Rzeszutko