Relacja z niedawnego koncertu "RockoNisko" w ramach 32-go Finału WOŚP
27 stycznia 2024 roku, w siedzibie Niźańskiego Centrum Kultury “Sokół” w Nisku, odbył się w ramach 32-go Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy koncert Rockonisko, dochód z koncertu był przeznaczony na 32-gi Finał WOŚP, łącznie do orkiestrowej puszki wpadło 2000 złotych. Był to koncert grup muzycznych związanych z muzyką Heavy Metal oraz Rock’n’roll. Dla obecnej w sobotni wieczór publiczności zagrali odpowiednio:
Zespół Sakcrament – Jego powstanie datuje się na rok 1988 w Gorlicach/koło Nowego Sącza, zespół słynie z wzorując się na kapelach grających gatunki ciężkiego i melodyjnego brzmienia. Grupa koncertowała, można ją zobaczyć w wielu przeglądach. Niestety po kilku występach grupa musiała zawiesić działalność. Po prawie trzech dekadach, w ramach przygotowań do 31-go Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Bieczu/koło Jasła, muzycy ponownie się pojawili na scenie muzycznej, by ponownie dać sporej, niesamowitej, szybkiej i pozytywnej energii wydobywającej się z ich dynamicznej heavy metalowej muzyki. W tym roku zespół Sacrament obchodzi swój jubileusz 35- lecia istnienia.
Po zespole Sacrament wystąpiła formacja metalowa “Jolly Roger”, jest to pochodząca ze Stalowej Woli formacja, która w swoim repertuaże prezentuje gitarowe riffy z mocnym wokalem. Zespół istnieje od roku 2010. W ciągu 14-lat działalności, prezentował się wielokrotnie na klubowych scenach województw podkarpackiego i małopolskiego, serwując swoim fanom i publiczności, niezapomniane, energetyczne, metalowe granie, wzorując się na twórczości gatunku metalowego.
Ostatnim koncertem w sali kinowej NCK “Sokół” był koncert zespołu “Fast Fingers”. Grupa gra muzykę z gatunku Rock’n’roll, udowadniając, że ten gatunek muzyki nie umarł i ma się nadal. Zespół został założony w 2018 roku w Tarnobrzegu, niecałe dwa lata póżniej (W 2020 roku), była premiera ich debiutanckiego albumu, który nosi nazwę “Revolution”. Ich muzyka to przede wszystkim ostre, szybkie granie z garażów, czyli uliczny rock&n&roll w jego czystej postaci. Relacja z koncertu i zdjęcia Jacek Furman
